GŁOS AKADEMICKI - rok X, nr 6/37 - czerwiec/sierpień 2003
Artykuł z kieleckiego ”Echa Dnia” nr
105 (8138) z dnia 8 maja 2003 roku (czwartek): /Cieś/ Tytułem wyjaśnienia: Anka Szczepaniak Artykuł z Głosu Akademickiego - rok X - nr 6/37 - czerwiec/sierpień 2003 "Niezwykły pokaz astronomiczny Merkury przysłonił Słońce W pierwszym tygodniu maja Merkury znalazł się między Ziemią
a Słońcem. Gołym okiem planety dostrzec nie można było, ale dzięki
astronomom z Akademii Świętokrzyskiej kielczanie bezpiecznie śledzili
wędrówkę planety. Zorganizowany przez Studenckie Koło Naukowe „Kwazar" pokaz
zgromadził sporo chętnych skuszonych informacją, że następna taka okazja
pojawi się za prawie dziesięć lat. Merkury - ze wszystkich planet - krąży
najbliżej Słońca. Zbliża się do gwiazdy na 46 milionów kilometrów i oddala
od niej na około 70 milionów kilometrów. Średnica planety jest dwukrotnie
mniejsza od średnicy Ziemi. Rok trwa tam tylko 88 ziemskich dni, a doba jest
156 razy dłuższa niż u nas. W południe temperatura sięga 420 stopni, a w
nocy spada do minus 180 stopni.
7 maja, w środę około godz. 7.12 Merkury znalazł się między Ziemią a Słońcem. Do godz. 12.32 pierwsza planeta naszego układu przesłoniła małą część tarczy słonecznej. Gołym okiem nie można było tego dostrzec, ale wystarczyło odpowiednie ustawienie na tarasie Wydziału Matematyczno-Przyrodniczego przyrządów optycznych i zwykłej kartki papieru zastępującej ekran. W kierunku Słońca ustawione zostały lunety, obraz rzutowano na biały ekran. Wyraźnie rysowała się słoneczna tarcza, po której przesuwała się przez kilka godzin mała, czarna kropka - Merkury. Pokazowi towarzyszył szczegółowy, naukowy komentarz. Z uwagą wyjaśnieniom studentów i opiekuna SKN przysłuchiwali się uczniowie szkół podstawowych. Była to dla nich pierwsza, pouczająca lekcja astronomii. Okazało się, że Słońce można przez chwilę oglądać na planszy"
Zdjęcia i tekst: Ryszard Biskup - redaktor naczelny GŁOSU AKADEMICKIEGO
|